środa, 16 kwietnia 2014

Sałatka prawie jak sushi/vegan


Szukając zdrowszych alternatyw dla posiłków jakie zwykle zjadam, szukam nowych wyzwań ;)Między śniadaniem a obiadem jest taka pusta przestrzeń, którą można wypełnić fastfood'em lub czymś zdrowym. Ta sałatka sprawdzi się też na kolację.
Uwielbiam sushi. W niektórych restauracjach na początek podają sałatkę z wodorostów Wakame z sezamem i sosem teryjaki albo sojowym. Ale kto powiedział, że taką sałatkę można jeść tylko od święta?


Proponuję zakup suszonych Wakame na allegro, albo w sklepach internetowych z produktami do sushi. 100g paczka za 9,90zł starczy Nam na baaardzo długo, ponieważ po namoczeniu nawet garstki wodorostów robi się z nich poważna, duża porcja ;) 
A są zdrowe i bardzo sycące.


Czasem na paczce jest informacja że zawierają dużo jodu. To dobrze i źle za razem. Ale myślę, że porcja raz w tygodniu wyjdzie Nam na zdrowie ;)



Czego potrzebujesz?
(1 porcja)

garść wodorostów Wakame
pęczek makaronu SOBA
kawałek ogórka
łyżka ziaren sezamu
sos sojowy

Wodorosty wrzucamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem. Będą bardzo pęcznieć więc wody musi być sporo. Do garnka wrzucamy makaron, zalewamy wrzątkiem i solimy. Gotujemy całość przez 5-7 minut, aż zmięknie. Ogórka kroimy na małe paseczki. Po ugotowaniu makaron odcedzamy i wrzucamy z powrotem do garnka. Pozostałą w wodorostach wodę również odlewamy i dodajemy je do garnka z makaronem. Dodajemy ogórka i ok. łyżki sosu sojowego. Mieszamy.
Po wyłożeniu do miseczki czy na talerz, posypujemy jeszcze sezamem.

Prawda, że proste? ;)


Zielono mi, idzie wiosna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz