Jutro piątek. A jak piątek to albo impreza albo wieczorny film. No ale jak film to i popcorn! Kocham popcorn. Kto powiedział, że nie? Ale jego walory zdrowotne stoją pod znakiem zapytania. Szczególnie jeśli jest z mikrofalówki ;) Takiemu mówimy stanowcze, fuj!
Jeśli zaś macie dylemat taki jak ja, jeśli popcorn nie jest dobry to co zamiast niego schrupać do filmu?
A ja mówię...cieciorkę!
Trochę przypomina mi takie orzeszki w panierce. Wszyscy je chyba lubią?
Czego potrzebujesz?
1 puszka cieciorki
sól, suszona papryka słodka lub/i ostra
(mogą być też inne przyprawy)
Nagrzewamy piekarnik do 180* C, odcedzamy cieciorkę z puszki i wrzucamy do miski. Dodajemy sól i inne przyprawy i mieszamy, aż wszystkie ziarenka się nimi pokryją. Następnie wysypujemy cieciorkę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy jakieś 30-40 min, aż będzie odpowiednio chrupiąca.
Pycha!