czwartek, 5 grudnia 2013

Coś strasznie...dobrego. Z tuńczykiem i do makaronu!

Mea culpa...

Zdjęcie nijak ma się do smaku potrawy. Raczej można nim straszyć teściową albo niegrzeczne dzieci ;D "Jak nie zjesz obiadu, zrobię ci to danie za karę następnym razem!"
Ale tak całkiem poważnie mimo, że nie wygląda to smakuje bardzo dobrze ;)
W końcu klasyczne spaghetti też nie jest specjalnie fotogeniczne.

Kupując tuńczyka zwróć uwagę czy na puszce jest znaczek "dolphin safe". To bardzo ważne. Podczas połowów tuńczyka w sieci często łapią się delfiny, które nie mają szans tego przeżyć. Delfinów się nie je, są więc wyrzucane martwe z powrotem do wody.
Z drugiej strony jednak znaczek dolphin safe nie gwarantuje, że w sieci nie łapały się również inne stworzenia morskie, ani że połów samego tuńczyka był zgodny ze wszystkimi regulacjami. 
I made my choice. Może kiedyś przestanę jeść też ryby. Dla spokoju własnego sumienia.



Czego potrzebujesz?

(tym razem porcja na 2 osoby)

makaron pełnoziarnisty
1 puszka tuńczyka w zalewie 
1 puszka pomidorów
1 duża cebulka
2 łyżki serka kanapkowego fit lub 2/3 łyżki jogurtu naturalnego
kilką ząbków czosnku
pieprz, sól, oregano

Przygotowanie jest dziecinnie proste. Makaron gotujemy tak jak lubimy. A w międzyczasie smażymy na patelni cebulkę, tyle by ją zeszklić. Do cebulki dodajemy pomidory z puszki i przeciśnięty przez praskę czosnek. Czekamy, aż całość odpowiednio zgęstnieje. Dodajemy serek lub jogurt i szybko mieszamy. Doprawiamy do smaku. Na koniec dorzucamy rozdrobnionego tuńczyka i podajemy całość z naszym ulubionym makaronem.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz